Od jakiegoś czasu branża rolna żyje informacjami o rosnących cenach nawozów. Rolnicy publikują w sieci cenniki i zastanawiają się nad powodami tak drastycznych wzrostów. Z informacji przekazanych od rolników w ciągu trzech dni nawozy potrafią podrożeć o 300-600 zł na tonie.
Ceny nawozów 2021
Według portalu farmer.pl, ceny środków produkcji, zwłaszcza nawozów, w ciągu ostatnich miesięcy znacznie podrożały i nadal idą w górę. Najbardziej widać to po fosforanie amonu (DAP), który w ciągu 18 miesięcy, podwoił swoją wartość z 1450 (styczeń 2020) do 3000 tys. zł netto obecnie. Podrożał też m.in. RSM (nawóz azotowy w formie wodnego roztworu saletrzano-mocznikowego) - o 32 proc. z odpowiednio 850 do 1250 zł/t netto, czy sól potasowa z 1450 do 1650 zł/t netto. Zdrożały też inne nawozy, również wieloskładnikowe.
Dariusz Bruliński, rolnik z woj. podlaskiego podczas konferencji polityków PSL przyznał, że w tamtym roku kupował nawozy, przykładowo mocznik po 1000-1200 zł, a w tej chwili kosztuje 3300-3400, saletra kosztowała 1000 zł, a teraz kosztuje 2500-2600 zł . Oznacza to wzrost nawet o 300 proc.!
PSL domaga się informacji od ministra rolnictwa w związku z kryzysem na rynku nawozów
Rolnicy nie kryją oburzenia i spekulują nad przyczyną wzrostów cen nawozów.
Ludzie to wszystko jest ściema, pośrednicy zarabiają na nas jak się da i tyle. Nie kupujcie nawozów na wiosna muszę zlecieć z cena to jest niemożliwe saletra prawie 3 tys to pszenica musiałby kosztować ponad 200 zł nie ma opłacalności – komentuje Pan Adam na forach internetowych.
Pani Weronika dodaje: „Dokładnie zaprzestać kupować nawozy do wiosny, to ceny się unormują.”
Pan Mateusz zauważa: „Ale teraz wszystko poszło do góry. Nawozy paliwo maszyny to już jakaś masakra”.
Pan Adrian z Lubelszczyzny opublikował cennik nawozów jaki otrzymał w swojej okolicy – powiecie Tomaszów Lubelski.

Przyczyny wysokich cen nawozów
Postanowiliśmy zapytać Grupę Azoty o powody trudnej sytuacji na rynku nawozów.
- Niestety w ciągu ostatnich kilku miesięcy mamy do czynienia z rekordowymi cenami gazu. Jednocześnie na przestrzeni ostatniego roku mocno wzrosły ceny pozostałych produktów energetycznych. Zarówno gaz, jak i uprawnienia do emisji to główna składowa część kosztów przy produkcji nawozów, stąd też ich wzrost znajduje odzwierciedlenie w ostatecznej rynkowej cenie nawozów nie tylko w Polsce, ale także w Unii Europejskiej i na świecie. Przenosimy koszty cen gazu na cenę nawozów w sposób najmniej bolesny dla ostatecznego klienta. Dystrybutorzy prowadzą niezależną politykę cenową - przyznała w rozmowie z serwisem www.sadyogrody.pl Monika Darnobyt, rzeczniczka prasowy Grupy Azoty.
- Chcemy natomiast podkreślić, że Grupa Azoty jako jeden z nielicznych koncernów produkujących nawozy nie ograniczyła produkcji w swoich zakładach. Priorytetem dla Grupy Azoty jest w tym momencie przekierowanie naszych produktów głównie na rynek krajowy i tym samym zapewnienie jak największej dostępności nawozów polskim rolnikom - dodała.
Na pytanie o to, jak duża będzie skala podwyżek nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Nie dowiedzieliśmy się również kiedy ceny nawozów ustabilizują się.
- Czynnikiem, który determinuje obecne ceny nawozów są rosnące koszty gazu. To od nich w zdecydowanej mierze zależy to, kiedy ceny nawozów ustabilizują się - skomentowała rzecznika prasowa Grupy Azoty.
Rosnące ceny gazu
Wzrost cen gazu ma ogromny wpływ na ceny nawozów. Już we wrześniu pojawiły się informacje o planowanej kolejnej - trzeciej już - w tym roku podwyżce cen gazu. Jednak jak się okazuje to nie koniec wzrostów. Kolejna - choć nie wiadomo jak duża - podwyżka szykuje się od przyszłego roku. Według prezesa PGNiG, kolejna podwyżka taryfy na gaz jest nieunikniona.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze