Monika Darnobyt podkreśla, że obecna, trudna sytuacja na rynku nawozowym jest konsekwencją kryzysu gazowego w Europie, czyli rekordowo wysokich kosztów gazu, które rok do roku wzrosły o kilkaset procent i wprost przekładają się na koszty produkcji nawozów. - Udział cen gazu w cenie nawozów azotowych stanowi obecnie 70 proc. technicznych kosztów wytworzenia, a koszty produkcji każdego producenta muszą znaleźć odzwierciedlenie w oferowanych cenach produktów – w tym nawozów - przyznaje. 

Grupa Azoty nie wstrzymała produkcji w swoich zakładach

Pomimo dużego ryzyka biznesowego, Grupa Azoty jest jednym z nielicznych koncernów w Europie stale produkujących nawozy, który nie wstrzymał ani istotnie nie ograniczył produkcji w swoich zakładach.

- Ryzyko biznesowe związane z wysokimi cenami gazu i ich wielką zmiennością powoduje, że największym wyzwaniem dla europejskich producentów nadal pozostaje stałe utrzymywanie produkcji na maksymalnym poziomie. Przy tych historycznie wysokich poziomach cen surowców, wielu europejskich producentów zatrzymało lub ograniczyło produkcję, co najprawdopodobniej wpłynie na zmniejszoną podaż nawozów w sezonie aplikacyjnym - dodaje rozmówczyni. 

Grupa Azoty produkuje nawozy azotowe i wieloskładnikowe na pełnych zdolnościach technologicznych i terminowo realizuje zakontraktowane dostawy do sieci 70-ciu ogólnopolskich autoryzowanych dystrybutorów, a ich pełna lista, z danymi kontaktowymi znajduje się na naszej stronie Grupy Azoty.
Część dystrybutorów publikuje również swoje aktualne cenniki nawozowe. Taki cennik można znaleźć m.in. na stronie internetowej ogólnopolskiego autoryzowanego dystrybutora Grupy Azoty spółki Agrochem Puławy.

Trudności w dostarczaniu nawozów bezpośrednio do gospodarstw

- Istotne trudności jakie mogą się pojawić w najbliższej przyszłości na rynku polskim to duża kumulacja zamówień bezpośrednio przed sezonem aplikacyjnym i możliwe zawirowania w dostarczaniu nawozów bezpośrednio do gospodarstw rolnych - podkreśla Darnobyt. 

- Warto jeszcze raz podkreślić, że w związku z ograniczeniami produkcji u naszej europejskiej konkurencji od początku 4 kwartału 2021 roku oraz z uwagi na zdecydowanie wyższą cenę nawozów w Europie niż w Polsce, najprawdopodobniej w szczycie sezonu aplikacyjnego na polskim rynku nie będą dostępne w sprzedaży nawozy importowane, które były dostępne w latach ubiegłych - podsumowuje rzeczniczka prasowa grupy Azoty.