Wysokie ceny gazu w Europie duszą branżę i sprawiają, że produkcja amoniaku i nawozów staje się nieopłacalna - alarmuje stowarzyszenie europejskich producentów nawozów Fertilizers Europe. Informuje też, że coraz więcej producentów nawozów w całej Europie już ogłosiło tymczasowe ograniczenie produkcji amoniaku i nawozów lub nawet całkowite zamknięcie fabryk do czasu uspokojenia sytuacji na rynku.
Gaz ziemny to kluczowy składnik do wyrobu nawozów azotowych, stanowiący nawet ponad 70 proc. kosztów produkcji. To dlatego rekordowe ceny gazu tak mocno bolą branżę nawozową.
- Polskie firmy chcą utrzymać produkcję, ale jednocześnie zaserwowały tak mocny wzrost cen nawozów, którego nie widzieliśmy chyba jeszcze na krajowym rynku. Przykładem jest saletra, której tona w lipcu miała kosztować około 1,2 tys. zł, a obecnie jest to ponad 3 tys. zł. Tymczasem europejskie benchmarki sugerowały podwyżkę o 20 – 30 proc. Do tej pory polskim firmom trudno było kształtować ceny powyżej europejskich benchmarków – zauważa Michał Kozak, analityk Trigon DM.
W jego ocenie za decyzjami krajowych firm nawozowych mogą stać rządowe zapowiedzi dopłat dla rolników. - Niewykluczone, że Azoty liczą na rządowe dopłaty dla rolników, dzięki którym ich klienci nie odczują tak mocno podwyżek cen. Być może stąd wynika ta niestandardowa strategia Azotów dotycząca kształtowania cen – zastanawia się Kozak.
Więcej na bussinesinsider.com.pl.
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze