
Pandemia zweryfikowała globalne łańcuchy dostaw, te okazały się niewystarczające i niestabilne. Temat w dużej mierze dotyczy również substratów do produkcji środków ochrony roślin. - W przypadku środków ochrony roślin praktycznie wszystko jedzie albo z Indii, albo z Chin. Bardzo mało jest produkowane i syntezowane w kraju. Nie ma też takiej polityki, która by tę produkcję dla rolników wspierała – mówił Wojciech Babski, prezes Ciech Sarzyna, podczas konferencji „Farmera”.
Wojciech Babski prezes Ciech Sarzyna podczas tegorocznej konferencji redakcji „Farmera” Narodowe Wyzwania w Rolnictwie zwrócił uwagę, że pandemia COVID-19 zweryfikowała bazę surowcową komponentów, chociażby niezbędnych do produkcji środków ochrony roślin.
- W tej chwili widzimy jak kruche są globalne łańcuchy dostaw, również przez to, że zmieniła się polityka energetyczna w Chinach. Nagle zostaliśmy odcięci od wielu substancji aktywnych, które są potrzebne do produkcji rolnej. Jeszcze niedawno glifosat kosztował 3,70-3,80 USD/kg, a w tej chwili już jest po 15 USD/kg, więc możemy sobie wyobrazić jak daleko idące wzrosty będziemy mieli w przyszłym roku na środkach do produkcji, ale też jak duża będzie presja inflacyjna.
- Dużo rozmawiamy o Europejskim Zielonym Ładzie i możemy się spierać o szczegóły. Natomiast nie mówimy za wiele o bezpieczeństwie żywnościowym, bo zmieniamy wydajność, obcinamy zużycie substancji aktywnej, zmieniamy podejście do uprawy wyłączamy część gruntów rolnych z produkcji. To obniży podaż, prosta mikroekonomia, cena pójdzie w górę – mówił.
Czytaj więcej w serwisie farmer.pl
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CHF
4,75 -0,26%
GBP
5,34 -0,10%
USD
4,35 -0,51%
ON
6,81 -20 gr
LPG
3,12 -4 gr