
Nawozy białoruskiej firmy obłożonej zachodnimi sankcjami, nie mają, jak dotrzeć do klientów. Nie trzeba było długo czekać, że znajdą się chętni na zastąpienie swoją produkcją, powstałej luki. Pierwszy ogłosił to producent kanadyjski - informuje Rzeczpospolita.
Kanadyjski producent nawozów potasowych Nutrien zadeklarował, że zwiększy produkcję by wypełnić lukę po białoruskich nawozach, informuje niemiecki portal finansowy „Onvista”.
Ze względu na duży popyt ze strony rolników i nałożone już na białoruskiego producenta sankcje, już w tym roku kanadyjska spółka ma osiągnąć rekordową sprzedaż nawozów potasowych w wysokości od 13,7 do 14,3 mln ton.
W marcu będzie dostępna aplikacja dot. programu azotanowego
Jeżeli ograniczenia w imporcie produktów z Białorusi spowodują jeszcze większy wzrost popytu na globalnym rynku nawozów, Kanadyjczycy mogą jeszcze zwiększyć produkcję. W ubiegłym roku Nutrien sprzedał rekordowe 13,6 mln ton, ale ten rok zapowiada się dużo lepiej.
Chrapkę na miejsce po Belaruskali mają też producenci z Rosji, szczególnie największy konkurent - Uralkali oligarchy Dmitrija Mazepina - z pochodzenia Białorusina, urodzonego w Mińsku.
Więcej w Rzeczpospolitej.
Nie będzie zmiany terminu wysiewu nawozów azotowych
CHF
4,82 -0,15%
GBP
5,59 -0,86%
USD
4,60 -0,68%
ON
7,26 -30 gr
LPG
3,30 -4 gr