Agro Show 2021 - największą plenerową wystawę rolniczą w Europie - mamy już za sobą. W czasie konferencji prasowej zorganizowanej na zakończenie targów prezes Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych Józef Dworakowski i wiceprezes Michał Spaczyński z zadowoleniem omówili tegoroczna wystawię.

Trzeba przyznać, że organizacja w rekordowo krótkim czasie trzech miesięcy tak wielkiej, masowej wystawy była nie lada wyzwaniem. Jak podkreślali obaj prezesi, było to możliwe wyłącznie dzięki ogromnemu zaangażowaniu całego sztabu organizacyjnego, samych wystawców oraz wielu firmom, bez których wsparcia nie byłoby to możliwe.

Rolnicy jak zawsze dopisali

Na 105 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej uczestniczyło 536 wystawców, w tym 60 z zagranicy. Organizatorzy podzielili się także wstępnymi danymi dotyczącymi frekwencji. Choć tegoroczna wystawa trwała trzy dni, liczba osób odwiedzających Agro Show w Bednarach zaskoczyła zarówno organizatorów jak i samych wystawców. Wstępne, podane przez organizatorów na konferencji dane mówią:

Piątek 24.09 - 27 000
Sobota 25.09 - 34 000
Niedziela do godz. 12 - 35 000 zwiedzających

Prezes PIGMiUR Józef Dworakowski, komentując tak ogromne zainteresowanie, powiedział:

- Udało się. Choć liczby są liczbami, sami państwo widzą, jakie jest zainteresowanie wystawą i spotkaniami wśród rolników. To ogromnie cieszy.

Trzeba rozmawiać - AGROunia kontra Ministerstwo Rolnictwa

Prezes Dworakowski z dumą mówił także o wstępnym porozumieniu, do którego doszło między liderem AGROunii Michałem Kołodziejczakiem a ministrem rolnictwa Grzegorzem Pudą w czasie trwania Agro Show.

- Trzeba rozmawiać. To jedno słowo: rozmowy. Nie potrzeba uciekać, ludzie mają problemy, a sam mieszkam w czerwonej strefie i dobrze wiem, co oznacza odbiór 100-kilogramowego tucznika. Udało się namówić obie strony do rozmów. Usiedliśmy w trójkę i po 25 minutach rozmowy ustaliliśmy spotkanie na 4 października w Ministerstwie Rolnictwa.

- Obaj panowie muszą wspólnie rozmawiać. To nie jest moja rola czy kogoś innego. Obaj muszą rozmawiać - powiedział prezes PIGMiUR.