Prototypowy robot sadowniczy rozpoczął próby polowe. Na razie robot testował jazdę autonomiczną w międzyrzędziach oraz detekcję obiektów. 

- Tego typu rozwiązania jak robot uważam że są nieuniknione, potrzebne i oczekiwane. Wiadomo, że wiele prac w sadzie można zautomatyzować, wcale nie musi być do nich angażowany fizycznie człowiek. Bez problemu jest to wstanie zrobić maszyna automatyczna, jak Agribot. Moim zdaniem ma on ogromny potencjał. Czy będzie zainteresowanie sadowników? Moim zdaniem tak - powiedział Maciej Korczewski, sadownik z Lutyni.

- Agribotem chcemy zastąpić ciągnik sadowniczy, który ma jeździć samodzielnie. Będziemy mu zlecać zadania do wykonania, wcześniej podłączając odpowiednie maszyny. Jeśli jest to maszyna do koszenia to będzie ten robot kosił, jeżeli jest to maszyna do oprysków , robot będzie pryskał - powiedział Łukasz Chojnacki ze spółki Agribot z Wrocławia.

Inteligentna maszyna jeszcze się uczy, ale każdy dzień przybliża rewolucję w sadzie.